Ardeny, rok 1944. Grupa niemieckich żołnierzy cofa się pod naporem wojsk alianckich do opuszczonego bunkra. Otoczeni, bez szans na zwycięstwo, bez amunicji i środków do życia podejmują ryzyko odnalezienia drugiego wyjścia. Nie wiedzą jednak, że wędrówka wiedzie przez sieć korytarzy - labiryntów, w których zaskoczy ich seria niewyjaśnionych morderstw. Od tej pory strach stanie się ich jedynym wrogiem.
W całym filmie najlepsza jest przed mowa: "Gdy zbyt długo patrzysz w czeluść, czeluść zaczyna patrzeć na ciebie" - Fryderyk Nietsche.
Lubie takie wojenne, tajemnicze horrory. Od samego początku nie wiadomo było co się dzieje w lochach. Tajemnica, która do końca nie została wyjaśniona.
Film rozczarował mnie fabularnie, ale także dlatego, że zupełnie po łebkach potraktowano detale historyczno-militarne. Neumann ma na sobie mundur wskazujacy na szeregowego Wehrmachtu (stopnie na kołnierzu, choć naramienniki wyglądają na SS-owskie), a jednocześnie jego furażerka ma trupią główkę, czyli jest częścią...