moim zdaniem widz mógł lepiej poznać postacie gdyby miedzy wierszami pojawiały się ich poezje.
Poza tym film wcale nie pokazuje ,żadnych skandalicznych scen jak czytam inne komentarze....widocznie nie wiele widzieli co niektórzy:)
zgadzam się z tym, że za mało było ich twórczości, która jest naprawdę godna uznania. Nie pokazuje film ducha tamtej epoki aż tak bardzo jak się spodziewałam chociaż pojawia się absynt itd. Są gorsze filmy pod względem scen ;) Tutaj akurat mężczyźni będą mieli okropne trudności z przetrawieniem filmu ;)
mogło ich być faktycznie nieco więcej, ale jak dla mnie ta ilość jest zadowalająca, zwłaszcza że zostały bardzo zgrabnie wplecione w narrację, jak chociażby pierwsze zdania jakie wypowiada Verlaine na początku filmu- spory fragment zaczerpnięty z "majaczeń" idealnie dopasowany do kontekstu