Słyszałem, że Matthew McConaughey wypadł w Interstellar bardzo dobrze. Warto obejrzeć,
szczególnie jeśli nie widziało się poprzednich 5554 części? Lepiej nadrobić? Czy może w ogóle nie
oglądać tej serii?
Matthew grał tylko w pierwszej części. Każda kolejna ma innych aktorów. Przy 4026 części zaczęto brać aktorów z Chin.
Jeśli znałbyś trochę świat, wiedziałbyś, że Wietnamczycy i Chińczycy to zupełnie inni ludzie. Nie chodzi już o sam wygląd (który też sporo się różni), ale przede wszystkim o kulturę. Nie w tym sęk jednak. Głównie chodzi o wydźwięk Twojego komentarza, bo zakrawa na rasizm. Co za różnica - wystarczy, że są żółci.
Czułem ,że nie zrozumiesz ironicznego zabarwienia moich wypowiedzi. Ale rzucanie "rasizmem" już jest totalną automasakracją. Wstyd!
Strasznie jestem na to wyczulony, ze względu na to, że bardzo często doświadczałem tego na własnej skórze. To, jak człowiek rozumie inne wypowiedzi, jest kwestią samej wypowiedzi. Twoja wywołała u mnie takie, a nie inne odczucia. Nic więcej. Ironia jest fajna, jeśli dotyczy spraw błahych. Zakończmy tę rozmowę, bo do niczego nas nie zaprowadzi. Pozdrawiam!
Ja też doświadczyłem na sobie ksenofobii na tzw. "zachodzie" ,ale nie rzucam na prawo i lewo "rasizmami" ,"antysemityzmami" etc.
to jest tylko taki tytul, nie istnieja poprzednie czesci, takze mozesz smialo ogladac ;)
Moja ulubiona część to 1408. Wytwórnia akurat miała kłopoty finansowe, dlatego cała akcja rozgrywa się w jednym pokoju hotelowym.
Podobno Chuck Norris skończył właśnie kręcić ostatnią część. Nakręcił wszystkie aż do nieskończoności.