Uważam, że film jest ciekawym pastiżem wszystkich tych książek, które z zapartym tchrm czytało się za młodu, a i do których chętniesię wraca. Jest dużo "czarów marów", ale znajomość literatury odrazu pozwala dostrzec humor twórców.Jak na kino amerykańskie to odziwo jest to film dla ludzi inteligentnych. Choć są w nim pewne błędy merytoryczne czasem, ale czy w filmach serii "Indiana Jones" ich nie było?
W skrócie:
Film nie dla głupków będących na bakier z książkami. Gapiąc się bezmyślnie w ekran nie "załapią" oni połowy dowcipów.
A nie znać "20.000 mil podmorskiej żeglugi", czy "Dr Jekyll and Mr Hyde" to wstyd.