Heja jaka jest wasza ulubiona postać z tego filmu?? Moja to Rodney Skinner. Uwielbiam go!! Ten aktor ma swietny głos no i super zagrał!!!!!
ma fajny głos... hmmm znam to z inej Twojej wypowiedzi :D ale masz racje, moją ulubioną postacią również jeest Rodney, szkoda że tak rzadko pojawiał się na ekranie... <myśli> choć z tym pojawianiem to może troche przesadziłam... ;)
Nie wiem czy postać Doriana Gray'a w tym filmie to dobry pomysł... Myślę, ze Wilde'owi to by się nie spodobało.
Chyba jako jedyna wymienię tych panów,a mianowicie Dr Henry Jekyll / Pan Hyde i Tom Sawyer(bo pomimo braku "mocy" dawał sobie świetnie radę)
Dr Henry Jekyll :) ..............................................................................
Mina Harker "Popełniłeś swój największy błąd myśląc że potrzebuje ich pomocy" :P. Zawsze jakoś lubilam wampiry :)
Alan Quatermain, Skinner i Mr. Hyde :)
Dorian Gray też niczego sobie, ale jednak te trzy wymienione w pierwszej kolejności.
Dorian Gray. Lubię go za styl, klasę jaka z niego emanowała, za to w jaki sposób się zachowywał i wypowiadał. Mniejsza o jego czyny, ale styl - wspaniały.
Dorian Gray. Podobała mi się gra Townsenda w filmie, chociaż wydaje mi się, że Dorian być przystojniejszy. Nie tak go sobie wyobrażałam, ale cóż... ze wszystkich bohaterów ten wydawał się być najbardziej wiarygodny.
Dorian powinien być przystojniejszy... tak miało tam pisać^^
coś nie za bardzo czytelny ten mój post, ale z grubsza napisałam, o co mi chodziło
Zdecydowanie Dorian, Quatermain i Tomek. Reszta wypada różnie. I o ile paradoksalnie film jest lepszy od pierwszej części komiksu (biorąc pod uwagę akcję) to Skinner jest słabszy/zupełnie inny niż w pierwowzorze. Tam Skinner był człowiekiem, który zaspokajał swoje żądze - chciał kogoś zgwałcić robił to, zamordować tak samo, nawet jeśli nie musiał. Ot taki socjopata. Podobne zastrzeżenia mam do postaci Hide/Jekinsa i Miny - w komiksach wypadają jednak lepiej, tutaj bywa, że tandetnie. Co prawda wampiryczne pochodzenie Miny w ogóle się jej nie przydało, tutaj, choć stereotypowo, przynajmniej je wykorzystano. Komiks miał tą przewagę, że dawał postaciom odrobinę psychologii, czego w filmie zabrakło. Jednak biorąc pod uwagę nastawienie na akcję to film wypada jest lepszy, podobnie zresztą jak projekt Nautiliusa czy po prostu steampunkowy klimat. Więc choć to nie jest nadzwyczajny obraz, to znajdzie sobie grupkę fanów, którzy będą do niego co jakiś czas wracać.
jestem w tej grupce fanów a i zgadzam się z tobą co do postaci. dorian i tomek wyglądają świetnie :* ale najbardziej lubię jednak quatermaina [mam sentyment do seana connery'ego i jego głosu] i całą steampunkową maszynerię kapitana nemo :D
No oczywiście że Dorian...był cute ...no fakt zdradził ich ale postać niesamowita ...i aktor niczego sobie aaaaa przy okazji czy ten filmowy Dorian Gray nie przypomina wam Deppa ? Bo mi jakoś od pierwszej sekundy zaczął go przypominać ...
Oczywiście że Dorian Gray i Mina :) Mi też Townsend w tej roli przypominał Deppa - dopóki nie zobaczyłam napisów końcowych to myślałam, że to on :D
Mina, tylko gdyby grala ja Bellucci. Bez obrazy dla Nikity, ale ona w ogole mi nie pasowala do tej roli. Brak jej tego kobiecego wampiryzmu. A Bellucci ma go az za duzo.
Zdecydowanie Dorian :D
Rozpierniczał dosłownością :P
(Townsend mnie zaskoczył, w Królowej potępionych w moim mniemaniu wypadł licho).
Kapitan Nemo. Chyba wymieniłam go jako jedyna:) Ale ja w ogóle lubię tę postać - z powieści Verne'a.
Oczywiście Dorian..Od razu przyciąga uwagę swoim stylem,pewnością siebie.. Naprawdę się wyróżnia,prawdziwa klasa fajna gra Stuarta i naprawdę przypomina troche Deppa w tym filmie;)pozdro
Alan Quatermain, Mina Harker i kapitan Nemo. To najciekawsze, moim zdaniem, postacie. Są po prostu świetnie ukazane. Alan to już stary człowiek, szlachetny, pełen dobroci i mądrości, odpowiedni mentor dla młodego pokolenia. Jednakże to też budzący współczucie ojciec nieżyjącego już syna, który umarł mu na rękach. Dlatego nienawidzi Imperium Brytyjskiego, za które jego syn zginął. Lecz w imię wyższych idei ostatni raz chwyta za broń. Jego śmierć budzi smutek, ale chyba była dla niego najlepszym wyjściem. W końcu czasy, jakie nadchodziły, nie były jego czasami. Przy okazji Sean Connery jako Alan był genialny. Jego ironia, poczucie humoru, drobne złośliwe docinki połączone z mędrkowaniem w stosunku do Sayera czy chociażby szlachetne serce to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Z takim mentorem można się wiele nauczyć.
Mina Harker jest tutaj niezwykłym obrazem wampirzycy o niezwykle potężnych mocach. Ciekawe, czy ktoś z was zauważył, że ona pije krew tylko wtedy, kiedy sama chce, nie śpi w trumnie i chodzi w dzień? Czyli może żyć jak normalna kobieta. Jej mąż nie żyje, ale sama Mina ma się dobrze i widać, że zawsze się tak będzie miała. Ale czy na pewno? A może w głębi serca czuje ból po śmierci męża, zazdrości mu, gdyż ona umrzeć nie może? Dlatego szuka pociechy w romansie z Grayem, równie co ona nieśmiertelnym i wiecznie młodym człowiekiem. Dlatego też wyzwala się w niej wściekłość i chęć zemsty na Dorianie za zdradę Ligi. Sceny z Miną jako wampirzycą są mistrzowskie. Jak zmienia się ona w całe stado nietoperzy, albo pojedynkuje się z Dorianem (ta druga scena jest moją ulubioną). Mina jest niezwykle wierną i lojalną przyjaciółką. Bywa, że nadepnie nam na odcisk, zgrywa twardziela, ale w głębi serca potrzebuje wyrozumiałości, przyjaźni, współczucia, jak i adrenaliny. Dlatego walka ze złem w składzie Ligi jest dla niej najlepszym lekarstwem, albowiem znajduje tu swoje miejsce na świecie.
Kapitan Nemo zawsze wzbudza mą wielką sympatię. To szlachetny indywidualista, wielki obrońca sprawiedliwości i pokrzywdzonych. Co prawda modli się do bogini Kali, lecz można mu zaufać. Nie lubuje się w zabijaniu, nie chce wyciągać korzyści z czyjegoś cierpienia. To doświadczony kapitan Nautilusa, szlachetny rycerz sprawiedliwości nienawidzący zdrady i wojen, wierny przyjaciel i towarzysz, któremu los każdej istoty jest drogi.
Tak, Dorian był niezły. Niepodobało mi się tylko to, że zdradził. Zwłaszcza, że złamał tym serce Miny.
Kapitan Nemo. Mam sentyment do piratów walczących o dobro.Ktoś napisał że tylko Alan radził sobie bez super mocy.
Też bardzo lubię Skinnera. Faktycznie, głos ma świetny, dobrze zagrał, wspaniała postać! Ale reszta też całkiem fajna (dobra, poza Dorianem. Tylko czemu [SPOILER] od razu całą winę zrzucili na Skinnera?).
Cóż ogólnie lubię się wyróżniać, ale tym razem zgodzę się z chyba większością - Dorian Gray jest dla mnie zdecydowanie najbardziej interesującą postacią. Tym bardziej czułam się zawiedziona tym jaki spotkał go los...
Ulubiony tekst - gdy Mina wbija mu nóż w plecy (dosłownie), a on na to - "kokietka..." ;D