Ten film to szmira. Chcesz argumentów proszę bardzo.

Sam pomysł jest ciekawy - połączenie w jedno bohaterów różnych dzieł przygodowych. rzecz w tym że scenariusz jest bezsensowny. Fabuła nudzi, jest liniowa, przewidywalna. Film niczym nie zaskakuje. Postacie są źle wykreowane. Z wyjątkiem Quatermaina nikt nie jest charakterystyczny. Zapomniałem o pozostałych bohaterach dzień po obejrzeniu filmu. Aktorzy zagrali drętwo, nienaturalnie. ich dialogi przypominały wierszyki mówione przez przedszkolaków. Wyjątkiem jest skrytykowany przez ciebie Connery, który wykazał się poprawnością i typowym dla siebie czarem. Wracając jednak do fabuły to wydaje mi się, że twórcy nie mieli pomysłu na prowadzenie akcji i dlatego spieprzyli ten film. Reasumując film na bardzo niskim poziomie merytorycznym, nie mający praktycznie żadnych wartości. Ustępuje na całej linii klasyce kina przygodowego (m.in. serii indiana Jones, której nie jestem fanem i Człowiekowi, który chciał być królem). Gdy dorzucimy do tego fatalne efekty specjalne i nudę, która towarzyszy nam przez cały czas oglądania filmu, wyjdzie nam gniot roku. Odradzam ten film wszystkim i dziwię się, każdemu kto ma odwagę go bronić