Człowiek wyjątkowo drobiazgowy i logicznie myślący, pamiętający o wszystkich detalach, niezwykle ostrożny, wpuszcza
bez nawet spojrzenia przez wizjer kogoś do hotelu pokojowego wiedząc, że ściga go niezwykle groźny zabójca.
W dodatku nie zamyka nawet drzwi wpuszczając pannę.
Hurwa, czy tę postać pisał szympans? To woła o pomstę do nieba.
Ostatecznie film oceniłem na 8/10, intryga mi się bardzo podobała, zaskakujący koniec filmu i wiele wątków zgrabnie
złączonych, ale tego im nie wybaczę. Byłoby 9.
To wszystko prawda. W dodatku zaraz potem zabierają go na szczyt budowanego wieżowca, żeby co - postraszyć i porozmawiać? Dobrali tę lokację chyba tylko po to, żeby scena dobrze wyglądała.