miała jakiś taki grymas powagi na twarzy. Ale 20 lat później w Wasabi - Hubert zawodowiec wyglądała zjawiskowo i oczu nie mogłem od niej oderwać
To prawda, że jako dziewczyna Bonda była mało "bondowska". Ale urody jej jednak nie można odmówić. Myślę, że to wina raczej słabo nakreślonej postaci i małej ilości "seksownych zdjęć". Dużo bardziej eteryczną-erotyczną rolą jest postać jaką stworzyła u Bunuela. Poza tym przepiękna jest w filmach z lat 80tych (np. zazdrosna żona Depardieu). A na dodatek pięknie się starzeje. Jej uroda wciąż zachwyca.
A ja się zgadzam z założycielem tematu. Jako dziewczyna Bonda i Conchita nie podobała mi się wcale. Zwłaszcza jej "mysi" nosek i wąskie usta. Taka gorsza wersja Brooke Shields, jednak tamta była tragiczną aktorka. Ja również uważam że Carole dużo lepiej prezentuje się jako dojrzała kobieta.
No właśnie, o dziwo, wbrew regule z wiekiem wyglądała lepiej. Na początku to w ogóle nie skojarzyłem jej z 007. Sprawdzałem ją w Wasabi, któż to jest ta czarująca pani...