nie mogłem uwierzyć że Darren nakręcił taki gniot, jakby to zrobił ktokolwiek ... ale nie ten fenomenalny żyd!!
Ciekawa rzecz co do średnich jego filmów - pierwszych 5 jest powyżej 7, noe poniżej 6, a mother! nieznacznie powyżej szóstki. Mój werdykt - skończył się. Jestem zgodny z większością Filmwebu w tym względzie - jego ostatnie dwa filmy to wielki upadek w porównaniu z wcześniejszym poziomem. Wcześniej Aronofsky kręcił filmy o dramatach jednostek, a gdy wziął się za metafory o ludzkości - napisał scenariusze tak chaotyczne, że źle się je ogląda na ekranie, trzeba dopowiadać sobie i upewniać samego siebie, że wielki pan reżyser właśnie coś takiego próbował pokazać. Oby jeszcze pomyślał o jakimś skromnym filmie o czyimś dramacie, bo efektowne filmy-symbole wyszły mu znacznie słabiej.