Podobno to właśnie Norrington ma wyreżyserować planowany na 2011 re-make "The Crow", w oryginale A.Proyas-a. Osobiście martwi mnie to trochę, bo mimo udanego "Blade-a", Norrington nie utrzymał formy i pogrążył się zupełnie fatalną "The League of extraordinary gentelmen". Po czym, zakładam w cieniu nieznośnej hańby, zniknął na kilka dobrych lat. Przerwa zrobiła mu dobrze i pomogła wrócić do formy, czy też, jest po prostu kolejnym, którego przycisnęło na kasie i łapie się nagle w ataku paniki wielkich powrótów na ekran? Oby nie kosztem kultu, jakim jest dla wielu oryginalny Kruk.