Rok po rozłamie wśród Shelbych stają się oni celem mafijnej wendety, co zmusza rodzinę do pojednania i zwrócenia się o pomoc do nowego, szemranego sojusznika.
jak dla mnie zecydowanie najsłabszy sezon, Adrien Brody tak nieudolnie parodiował Marlona Brando, że momentami przypominało to świadomy pastisz. W ogóle mnóstwo tam strasznie infantylnych wątków, łacznie z Arthurem i Polly. Po prostu nieporozumienie.