Więc powiem, że jak dla mnie film nie jest taki zły - aczkolwiek nie powalił mnie... Może dla tego nie jest zły, że podobał mi się komiks - fakt - mogli nad scenariuszem jeszcze popracować... efekty solidne - ale nic nowego nie ma... chociażby ta łódka kapitana Nemo... bijatyki mierne... postać Allana Quatermaina jakaś taka sprana...
adaptacja komiksu marna - ale lepsza niż melodramat HULK... tamto to było przegięcie... sam komiks - The League of Extraordinary Gentlemen nie jest za bardzo popularny - ja czytałem tylko po angielsku ale mogłem przegapic...
reasumujac: anglia jest fajnie zrobiona, troche fajnych efektów, Connery jest niezły - ale jego postać marna... nie wiem dam 6/10 nie więcej bo wiecej minusów niż plusów... przykro mi...